niedziela, 17 marca 2013

Sentymenty-sręty



Niektórych ludzi kojarzymy tylko z imienia czy przezwiska. To naturalne. Rzadko kiedy jakaś osoba przedstawia się z imienia i nazwiska. Być może to tylko moje wrażenie, być może nie; wydaje mi się jednak, że teraz ludzie dużo rzadziej się przedstawiają (chodzę na zajęcia z wychowania fizycznego z dziewczynami od października, rozmawiam z nimi, a nie mam pojęcia jak mają na imię, jakoś szczególnie źle z tego powodu mi nie jest).
Czym jest to spowodowane? Może chęcią bycia osobliwie nonszalanckim, tajemniczym, może mamusie nie nauczyła.
Nie każdy ma potrzebę by każda nowo napotkaną osoba znała jego imię. I chwałą jej za to.