Niektórych ludzi kojarzymy tylko z imienia czy przezwiska. To naturalne. Rzadko kiedy jakaś osoba
przedstawia się z imienia i nazwiska. Być może to tylko moje wrażenie, być może
nie; wydaje mi się jednak, że teraz ludzie dużo rzadziej się przedstawiają (chodzę
na zajęcia z wychowania fizycznego z dziewczynami od października, rozmawiam z
nimi, a nie mam pojęcia jak mają na imię, jakoś szczególnie źle z tego powodu mi
nie jest).
Czym jest to spowodowane? Może
chęcią bycia osobliwie nonszalanckim, tajemniczym, może mamusie nie nauczyła.
Nie każdy ma potrzebę by każda nowo napotkaną osoba znała jego imię. I chwałą
jej za to.